„ZOSTAŁY ŚLADY PODKÓW”
„ZOSTAŁY ŚLADY PODKÓW”
Archetyp rotmistrza Witolda Pileckiego Witold Pilecki, herbu Leliwa; ur. 13 maja 1901 r. w Ołońcu, zm. 25 maja 1948 r. w Warszawie; harcerz, działacz niepodległościowy, kawalerzysta, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej 1920 r.; właściciel majątku ziemskiego Sukurcze (7 km od Lidy, obecnie Białoruś); uczestnik wojny 1939 r., żołnierz AK, dobrowolny więzień KL Auschwitz – autor tzw. „Raportów Pileckiego; 11 listopada 1943 r. awansowany do stopnia rotmistrza; uczestnik powstania warszawskiego, żołnierz 2. Korpusu Polskiego (dowodzonego przez gen. Władysława Andersa); zamordowany w areszcie mokotowskim metodą katyńską. Pośmiertnie: w 2006 – odznaczony Orderem Orła Białego, 2013 r. – awansowany na stopień pułkownika.
ARCHETYP ROTMISTRZA WITOLDA PILECKIEGO
Rotmistrz Witold Pilecki – postać, która bardzo głęboko wniknęła w naszą narodową świadomość, a jeszcze bardziej w podświadomość; postać ta stała się wręcz naszym archetypem, spersonifikowanym archetypem. Archetyp tkwi bardzo głęboko w podświadomości (społeczeństwa, narodu, państwa) i umożliwia wytworzenie się energii większej niż energia nuklearna. Taki archetyp może doprowadzić do samozagłady albo dać szansę – ogromny potencjał – rozwoju państwa, jego struktur i wszelkich dziedzin. Jeśli chodzi o Polskę, trzeba odwołać się do I Rzeczypospolitej (kiedy to zostaliśmy ukształtowani) – czyli Rzeczypospolitej Obojga Narodów, która tak naprawdę była rzeczypospolitą wielu narodów. (Przypomnijmy: II Rzeczypospolita istniała dwie dekady, a III Rzeczypospolita wkroczyła w czwartą dekadę).
* * * Przez wieki Rzeczypospolita rozwijała się gospodarczo, intelektualnie, naukowo i kulturalnie; politycznie i w konsekwencji staliśmy się potęgą militarną. Husaria – najbardziej innowacyjna i najkosztowniejsza w dawnych czasach formacja wojskowa: nie do pokonania. W pamięci pozostały nam skrzydła husarskie: jakby szarża pegazów w przyszłość: przyszłość tworzoną przez ludzi mądrych, wykształconych, dobrych organizatorów, którzy rzetelnie, cierpliwie pracują. Byliśmy bogaci w archetypy wielu narodów; w tradycje, wiedzę oraz umiejętności i kapitał, w innowacyjną myśl. W ramach rozrastającego się państwa była możliwa synergia – przeciwieństwo egoizmu i partykularyzmów.
* * * Kiedy Rzeczypospolita Obojga Narodów osiągnęła apogeum swojej potęgi – jeśli przyjrzeć się uważniej to po pierwsze była potęga gospodarcza – z ambony kolegiaty w Warszawie, przy Zamku Królewskim (obecnie katedra pw. św. Jana Chrzciciela) – grzmiał jezuita Piotr Skarga: o egoizmie, o pysze…, iż Rzeczypospolita upadnie, jeżeli… Magnatom, możnowładcom, szlachcie kazania ojca Skargi podobały się bardzo.Jednak wyciągnięcie wniosków, a następnie podjęcie decyzji na podstawie politologicznej analizy zawartej w tych kazaniach okazało się ponad możliwości ówczesnej elity.
* * * I Rzeczypospolita musiała upaść. Zabrakło właściwej postawy propaństwowej.
* * * Witold Pilecki był dobrym obywatelem. Pięknie prezentował się w mundurze na koniu.Po wielkiej wojnie osiadł na rodzinnym gospodarstwie. Ze szlacheckiego majątku pozostało 100 ha i nie dworek czy dwór, ale dworzyszcze – „rodzinny dom” miał ze czterdzieści pokoi; w jednym z nich znajdował się kominek, w którym jednorazowo mieściła się furmanka drewna. Pilecki przywracał świetność rodowym dobrom. Jako rolnik (ziemianin) wprowadzał innowacje, np. w produkcji mleka. Spotykał się z sąsiadami, np. z Edwardem Śmigłym-Rydzem. Udzielał się społecznie. I rywalizował o śliczną nauczycielkę z pobliskiej szkoły. Wygrał tę rywalizację.Na świat przyszło dwoje dzieci. Mijały szczęśliwe lata.
* * * Ze szlacheckiego dworu Pileckich nie został nawet kamień na kamieniu. Nie ma po nim najmniejszego śladu. Taki wyrok wydał Związek Radziecki. Dokładnie w 70. rocznicę śmierci delegacja Polskiej Unii Seniorów – Regionu Warszawsko-Mazowieckiego im. rtm. W. Pileckiego odwiedziła rodzinne strony Pileckiego. Złożyliśmy kwiaty z szarfą, z napisem: …Pileckiemu Polska Unia Seniorów – na symbolicznym grobie W. Pileckiego na parafialnym cmentarzu przy kościele w Krupach. Pomysłodawczynią wyjazdu była i wycieczkę zorganizowała jedna z naszych koleżanek.
* * * W czasie okupacji Witold Pilecki dał się aresztować w Warszawie, by zebrać informacje o KL Auschwitz. Do obozu trafił w nocy z 21 na 22 września 1940 wraz z tzw. drugim transportem warszawskim. W nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 Pilecki wraz z dwoma współwięźniami uciekł z obozu. W obozie zorganizował ruch oporu (tzw. piątki), m.in. z Józefem Cyrankiewiczem.
* * * W „Raporty Pileckiego” z obozu zachodni alianci początkowo nie byli w stanie uwierzyć. Prawda o niemieckich obozach koncentracyjnych została „odkryta” dopiero, kiedy obozy te zostały wyzwolone.
* * * W czasie powstania warszawskiego Pilecki dowodził jednym z oddziałów zgrupowania Chrobry II na Woli.
* * * Został zatrzymany prawdopodobnie 8 maja 1947. W areszcie mokotowskim w czasie widzenia z żoną wyzna:„Oświęcim (Auschwitz) to była igraszka”.
* * * W swojej małej ojczyźnie Pilecki budował swoje wielkie – rodzinne szczęście. Spełniał się również jako obywatel. A w czasie państwowych i kościelnych świąt zakładał mundur kawalerzysty i wsiadał na konia. „Pozostały ślady podków”…Pozostała piękna – niestety tragiczna przypowieść, która zamienia się w legendę: najprawdziwszy życiorys.
* * * Strzelec-kapitan Henryk Łagodzki, żołnierz rotmistrza Pileckiego był pierwszym prezesem Polskiej Unii Seniorów (PUS) oraz inicjatorem powołania Polskiej Unii Seniorów – Regionu Warszawsko-Mazowieckiego im. Rotmistrza Witolda Pileckiego. Z inicjatywy „regionu” PUS w podwarszawskich Michałowicach, na ulicy, przy której mieszkał H. Łagodzki, nadano imię rondu: Kapitana Henryka Łagodzkiego – skrzyżowanie ul. Raszyńskiej z ul. Szkolną; z jednej strony michałowickiej szkoły podstawowej (wtedy Zespół Szkół w Michałowicach: szkoła podstawowa i gimnazjum); a z drugiej strony szkoły; skrzyżowanie ul. Szkolnej z ul. 11-go Listopada znajduje się rondo im. Rotmistrza Witolda Pileckiego. Pomysłodawcą nadania nazw tych rond był ówczesny wiceprezes zarządu „regionu” PUS Janusz Sieciński, a pomysł ten realizował wspólnie z ówczesnym prezesem „regionu” PUS Romanem Bedyńskim. Ci członkowie zarządu przekonali ówczesnego wójta gminy Michałowice, Krzysztofa Grabkę, by sfinansował przedsięwzięcie. Na rondach, na kamiennych tablicach zostały wyryte krótkie biogramy rotmistrza-pułkownika Witolda Pileckiego i jego żołnierza strzelca-kapitana Henryka Łagodzkiego. Uczniowie ogromnej – michałowickiej szkoły często stają przy tych tablicach. Na uroczystościach, latem 2014 r. (w tym oddanie nowego skrzydła szkoły), wzięli udział licznie zgromadzeni mieszkańcy gminy. Nazwy rond odsłonił wójt Krzysztof Grabka, a ronda poświęcił metropolita warszawski (wtedy) biskup Kazimierz Nycz, a przy rondzie im. rotmistrza przemawiała córka Witolda Pileckiego – córka Zofia Optułowicz.
* * * Zakotwiczenie w archetypach, w tym archetypie rotmistrza Witolda Pileckiego, staramy się dbać o pamięć, w tym o pamięć Pileckiego – pokazujemy „ślady podków”, które pozostawił i podążamy w przyszłość. To są dwa skrzydła:
- moc, jaką możemy czerpać z archetypów oraz
- moc innowacyjności: twórcze myślenie, pomysły technologiczne, odkrycia w naukach ścisłych i humanistycznych oraz skuteczne, dobrze zorganizowane wdrażanie tych innowacji w nasze życie.
Jako Polska Unia Seniorów z jednej strony chcemy przekazywać tradycję (w tym uświadamiać tę tradycję), a z drugiej pragniemy, by wykorzystywać potencjał każdego człowieka od 18 do 118 roku życia. Byśmy, szczęśliwi w życiu osobistym, brali udział we wszystkich dziedzinach życia, byśmy mieli wpływ na gospodarkę, naukę, kulturę, zdrowie i zachęcali do tego innych – najlepiej własnym przykładem.
Stanisław J. Szałapak członek-założyciel i były prezes Polskiej Unii Seniorów – Regionu Warszawsko-Mazowieckiego im. Rotmistrza Witolda Pileckiego
*Bibliografia: Cezary Leżeński Zostały tylko ślady podków…
Wydawnictwo: Książka i Wiedza Seria: Biblioteka Pamięci Pokoleń