Rozmowa była rzeczowa. Teraz czekamy na sesję i uchwałę
Zgoda buduje, niezgoda rujnuje…na każdym kroku i każdej płaszczyźnie. Czasami wystarczy rzeczowa rozmowa, by rozwiać wątpliwości i wyprostować nieporozumienia. Tak stało się we wtorek w oświęcimskim magistracie. Pełniący funkcję prezydenta miasta Oświęcim Janusz Chwierut, przyjął delegację Obywatelskiego Porozumienia Razem dla Oświęcimia, by porozmawiać o przedłużeniu umowy dzierżawy terenu pod Kopiec – Centrum Kongresowe. Zdaniem delegatów rozmowa była rzeczowa, co wyrazili w swoim liście do Janusza Chwieruta.
Pan Janusz Chwierut Pełniący Funkcję Prezydenta Miasta Oświęcim Szanowny Panie Prezydencie, w imieniu Obywatelskiego Porozumienia Razem dla Oświęcimia,
reprezentowanego we wczorajszej rozmowie z Panem przez Panią Henrykę Tyran, Panów Michała Indyka, Piotra Kasprzyka i przeze mnie, dziękuję za możliwość spotkania w sprawie wniosku Polskiej Unii Seniorów z dnia 6 marca 2014r. dotyczącego przedłużenia na kolejne lata umowy 34/2011 dzierżawy gruntu związanego z realizacją Centrum Kongresowego – Kopca Upamiętnienia i Pokoju w Oświęcimiu.
Satysfakcjonuje nas Pana zapewnienie, że sprawa o tak wielkim symbolicznym, społecznym i gospodarczym znaczeniu dla Oświęcimia zostanie wniesiona przez Pana do porządku obrad Rady Miasta na jej posiedzenie w dniu 28. maja 2014r.
Podjęcie przez Radę Miasta uchwały przedłużającej ważność w/w umowy, pozwoli na kontynuację daleko zaawansowanych już prac projektowych, a następnie uzyskanie pozwolenia na budowę i rozpoczęcie budowy od wiosny 2015 roku przedsięwzięcia o szacunkowej wartości ok. 70 mln złotych, w całości realizowanego ze środków pozabudżetowych. Projekt ten wypełnia zapisy par. 26.1.3 Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Oświęcim, przyjętego przez Radę Miasta obecnej kadencji 2010-2014 na sesji w dniu 29.06.2011 r.
Zrealizowana inwestycja przysporzy Miastu Oświęcim bezpośrednio ok. 100 nowych miejsc pracy.
Z poważaniem
Mieczysław Wójtowicz
Poparcie dla sprawy jest wielkie społeczność chce tego obiektu nie pozostaje radnym nic innego jak poprzeć obywateli.